Dzisiaj pokrótce postaram Wam się opisać dlaczego nie warto zakładać konta w banku tylko ze względu na lokatę. Obecnie w Polsce mamy rekordowo niskie stopy procentowe. Z tego też powodu lokaty są bardzo nisko oprocentowane, wręcz na granicy jakiejkolwiek opłacalności. Cześć osób uważa wręcz, że nie ma sensu zakładać ich przy tak niskim oprocentowaniu. Sporo w tym racji. Lokaty są jednak prawdopodobnie najbezpieczniejszą formą lokowania kapitału. Niestety jedyne sensowne oprocentowanie można dzisiaj uzyskać w przypadku lokat promocyjnych dla nowych klientów. Banki chcąc przyciągnąć nowych klientów często oferują lokaty nieco wyżej oprocentowane niż standardowo. Taką lokatę można założyć tylko raz, ale zwykle jest ona ograniczona do niewielkich kwot rzędu 10-20 tys. zł, a także czasowo do 1-3 miesięcy. Zwykle też wymaga zakładania konta w danym banku. Nie oszukujmy się ich rolą jest głównie przyciąganie klientów, a nie tworzenie realnej oferty lokat. Pomijam wszelkie produkty finansowe, które udają tylko lokaty jak np. tak zwane lokaty strukturyzowane, czy lokaty połączone z funduszem, polisoloktay itp., bo są to produkty inwestycyjne powiązane z większym lub mniejszym ryzykiem. Nawet te z gwarancją 100% zwrotu kapitału wiążą się z ryzykiem utraty tak zwanego alternatywnego zysku. Ponieważ często wychodzi się na nich na zero - tak są skonstruowane - a ponieważ są na długie okresy (najczęściej 3-5 lat) - to jak sobie policzymy, ile byśmy w tym czasie zarobili na lokacie, to przy dużych kwotach nawet przy tak niskim oprocentowaniu jak jest teraz okazałoby się, że jesteśmy sporo w plecy. Wróćmy jednak do lokat dla nowych klientów. Tak więc czy warto zakładać konto ze względu na lokatę oprocentowaną o 0,5-1% czy nawet 1,5% więcej niż zwykła lokata? Otóż nie bardzo. Dlaczego? Już wyjaśniam. Jest to bardzo łatwo policzyć, w przypadku optymistycznego wariantu najlepszych lokat na rynku z promocyjnym oprocentowaniem dla osób otwierających rachunek osobisty w danym banku będzie to lokata na 3 miesiące oprocentowana na 4%, czyli o 1,5% więcej niż można dzisiaj uzyskać na zwykłych lokatach. Oczywiście lokata ograniczona do 10 tys. zł. Zatem: 10 tys. * 1,5% / 4 = 37,5 zł Skąd taki wzór - jest on nieco uproszczony, ale jest to kwota lokaty pomnożona przez różnice oprocentowania lokaty promocyjnej w stosunku do zwykłej. Lokata jest na 3 miesiące (czyli kwartał), a oprocentowanie jest w stosunku rocznym, więc najłatwiej podzielić cały rok przez 4. Od tego jeszcze musimy odjąć 19% podatku belki: 37,5 - 19%(37,5) co w przybliżeniu da nam 30,38. Czy warto z powodu 30 zł zakładać konto osobiste, które zwykle wymaga aktywnego korzystania i wykonywania różnych czynności, płatności kartą, wpływów itp. aby uniknąć płacenia prowizji. Moim zdaniem absolutnie nie. Takie lokaty mają sens tylko jak chcemy i tak przenieść konto do danego banku to wtedy możemy sobie założyć lokatę przy okazji. Jest też na rynku kilka dobrych lokat dla nowych klientów nie wymagających otwierania konta osobistego. Ich listę można znaleźć tutaj:
Najlepsze lokaty bez konta: http://antyhaczyk.blogspot.com/2016/03/najlepsze-lokaty-bez-konta.html Takie lokaty bez konta można otworzyć niestety tylko w kilku bankach i jest ich bardzo niewiele. Najlepsze w tej kategorii są moim zdaniem lokaty Happy w Idea Banku, występują w kilku wariantach - podstawowym, pro i plus. Niestety jak w przypadku innych promocyjnych lokat można taką założyć tylko jeden raz i na 3 miesiące. Dostępne są za to większe limity kwotowe. Niestety im większy limit tym niższe oprocentowanie. One również spełniają bardziej rolę promocji w celu przyciągania nowych klientów. Przy czym nie musimy otwierać żadnego rachunku osobistego w tym banku. Relatywne wpisy:
Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
|